Fotograf ślubny
Do fotografowania dojrzewałem powoli,
wcześniej pracując w wielkich korporacjach.
Z czasem jednak zapragnąłem robić coś pięknego,
coś, w czym dostrzec można człowieka takim, jakim jest naprawdę.
W 2012 roku odkryłem fotografię.
Odkryłem też, jak brać z życia pełnymi garściami.
Choć przez 30 lat nigdy nie lubiłem stagnacji,
życia pełną piersią nauczył mnie dopiero mój syn.
Pokazał mi wrażliwość i zupełnie inne spojrzenie na świat.
Spojrzenie to wykorzystuję w fotografii.
Pracę fotografa ślubnego traktuję jak podróż,
podczas której odkrywam nowe lądy,
poznaję nowych ludzi, przyglądam się im
i wzbogacam swoje wnętrze.
Poza tym jestem niepoprawnym gadżeciarzem,
okazjonalnym sportowcem,
wielbicielem koloru czarnego,
miłośnikiem dobrego jedzenia,
pasjonatem muzyki rockowej,
wiernym fanem swojej rodziny.